podsumowanie
Przemyślenia

Podsumowanie roku WIEŚniary

Często robię podsumowania roku, czyli raz w roku. 😀

A sylwester mam bardzo często, bo rzadko zasypiam przed północą. 😀 Żadnego Sylwestra w tym roku nie poznałam, za to poznałam zapach i smak wsi, również w pełnym tego słowa znaczeniu. 😀

Dużo się zmieniło i ta cała sytuacja z p….ą (przeczytaj jeszcze raz, bo chyba coś Ci się pomyliło 😀 ), w sumie ułatwiła mi podjęcie decyzji i zrozumienie, że praca w korpo na wcześniejszych zasadach nie jest już ok dla mnie na dłuższą metę. Nauczyłam się i wzięłam z tego, tyle ile chciałam i potrzebowałam. Zrozumiałam, że ciągnie mnie do natury i lubię jak nie ma tego ogólnego ciśnienia chyba, że sama je sobie robię. 😀

Zrozumiałam po raz kolejny, że mam cudownych przyjaciół i to nawet więcej niż się spodziewałam, który pomogą w razie potrzeby, wysłuchają, nigdy nie powiedzieli „nie rób tego”, tylko „spróbuj, skoro tego chcesz, a zawsze możesz coś zmienić”.

Ten rok nauczył mnie…

wiele o truskawkach, 🙂 sadzeniu, pieleniu, zbieraniu ziaren, co jest dla mnie przyjemne na wsi jak i nie, o tym, że ludzie są różni, nawet jeśli nastawiamy się do nich bardzo pozytywnie. 😀

O tym, że moja godność jest ważniejsza niż pieniądze, o jakie odkrycie! Brawo Kasiu! (Tak, dobrze czytasz, piszę do siebie). 😀 Że jest dużo ludzi, którzy podzielają moje patrzenie na świat, plany, podejście do wielu kwestii, więc w swojej nienormalności jestem normalna. Że jak się śmieje, to rżę jak koń po dostaniu najlepszego smakołyku.

A na koniec najważniejszy wniosek.

NIEZALEŻNIE OD WSZYSTKIEGO ZAWSZE SOBIE PORADZĘ. Moją największą siłą jest orzech włoski w głowie, czyli mózg. 😀 Tak mam go nadal, nie uległ zniszczeniu, ani zmniejszeniu. Oraz to, że nigdy się nie poddaję, nawet jeśli zostawiam niektóre rzeczy na dłuższą chwilę, to zawsze do nich wracam i kończę.

A teraz idę robić się na bóstwo, w końcu ostatni raz w tym roku wychodzę… do drugiego pokoju. 😀

Bosssze jaka zabawna jestem. :DDD Dobra lecę już, bo kopciuszek samoistnie nie zamieni się dzisiaj w wiejską księżniczkę.

P.S. Ten artykuł może ulec aktualizacji, jak mnie jeszcze natchnie. 😀

komentarze 2

  • Lutek

    Super, że tak o sobie mówisz, myślisz i znasz swoją wartość na tym świecie. Myślę, że poznałaś wieś ze strony korporacji, która przenika przez wszystko i ten wyzysk drugiego człowieka a tą dobrą, spokojną i sielankową poznasz w przyszłości. Wiesz czego chcesz i chyba to jest najważniejsze, a uśmiechem i poczuciem humoru sprawiasz radość innym, stąd tylu przyjaciół wokół Ciebie. Życzę Tobie, samych pozytywnych podsumowań i w końcu własnej wymarzonej ziemi, żebyś mogła już na niej osiąść i rozpocząć pracę życia, czyli stworzenia raju na ziemi dla siebie i przyjaciół, którzy chcą z Tobą być😉

    • Wieśniara z miasta

      Aż mnie zatkało. Tak dobrze mi się na sercu zrobiło jak to przeczytałam. Dziękuję za ten komentarz!!! Cudowności. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *